
Cześć i wesołych i spokojnych świąt wielkanocnych 🙂
Oczywiście nie odwalajcie i #zostańwdomu – > https://gregkaqa.pl/index.php/koronawirus/
Do rzeczy czym jest Tomcat ?
Jest to taki kontener aplikacji webowych (kontenerem servletow) ala ‘serwer’, który umożliwi uruchomienie javowych aplikacji. Jako że darmowe to najbardziej popularne narzędzie tego typu.
No i jak wiecie lub nie jest on częścią projektów Apache.
Pobieramy Apaszke Tomcat
https://tomcat.apache.org/ strona domowa projektu
https://tomcat.apache.org/download-80.cgi – ja pobieram wersje 8, ponieważ najnowsza wersja 9 nie obsługuje wszystkich aplikacji.

Ja pobiorę oba i pokażę, dlaczego usługowy jest lepszy 🙂
Tomcat jako usługa przebieg instalacji



Natomiast jeśli nie mamy JRE to musimy go pobrać.



Zaznaczają, którąś opcje mam taką ikonkę w trayu czyli daemonona, który ułatwia włączanie i stopowanie Tomcata.
Wbijając na localhost:8090 – u mnie taki port wybrałem, ukazuje nam się strona powitalna Tomcata.


Co to za foldery i co one robią ?
bin – folder z binarnymi plikami, wszelkie pliki wykonalne .bat,.jar i .exe
conf – folder z konfiguracją, najważniesze pliki tutaj to catalina.properties oraz serwer.xml – najważniejsze, jeśli mamy coś przekonfigurować aby działało z naszą aplikacją.
lib – czyli pliki bibliotek niezbędnych do odpalenia aplikacji javowych.
logs – logi poszczególnych części Tomcata catalina.2020-04-11.log najczęsciej tego typu pliki to pliki główne serwera.
temp i work – pliki tymczasowe to wiadomo tymczasowe pliki śmieci
zaś worki to tak jakby to co wrzucone do webapss i używane na bieżąco przez tomcata.
Ostatni folder to webapss czyli katalog, do którego wrzucamy nasze aplikacje w formie folderu lub pliki .war
O ile pierwsze folder to logiczna rzecz, że wrzucasz taką rozpakowaną aplikacje w folderze odpalasz tomcata i ona działa.
Tak warki to pliki, które umieszczone w webapps po uruchomieniu tomcata zostaną przez niego rozpakowane.
Np. warki są użyteczne kiedy nasze foldery nie są w .git tylko używamy coraz to nowszych wersji warek np. przez jakiś skrypt, który jest pobiera i tam umieszcza.
Poka jakąś przykładową aplikacje






W panelu usługi szukamy Tomcat 8 i uruchom ponownie.
Aby przejść na daną aplikacje po hoście czyli localhost:8090/tudajemynazwefolderu


Catalina.properties czyli plik konfiguracyjny

W catalinie umieszczacie takie propertiesy które wymaga wasza aplikacja.
Np. host ustawienia itp. to wszystko zależy od aplikacji
Można do tego zaliczyć np. wyniesione właśnie w miejsce cataliny ustawienia dostępu do bazy danych.
Plik serwer.xml czyli ustawienia serwera np. inny port.
Wszystko co zmieniacie działa dopiero po restarcie Tomcata.

Oczywiście są też inne pliki mniej lub bardziej obowiązkowe.
To wszystko też zależy od aplikacji.
Aplikacje bezparametrowe, oprócz podstawowego Tomcata mogą w ogóle nie wymagać, żadnych dodatkowych akcji.
Są też bardziej skomplikowane aplikacje, które bez parametrów nie ruszą.

Poszukajcie sobie w poprzednim wpisie.
Tomcat archiwum zip



Z bin uruchamiamy Tomcat8.exe i mamy to samo Tomcata.
Różnica tylko taka, że jak zamkniemy uruchomiony program to zamkniemy serwer, zaś tam operujemy wygodniej usługą.
No ale np. w linuxie, raczej nie mamy takiego automatu, że zainstalujemy tomcata z usługą musimy to zrobić sami.
Ale nie jest to trudne no i nie o tym ten wpis.
Szukając w google pod hasłem ‘sample tomcat war’ może uda wam się coś ciekawego znaleźć, aby uruchomić sobie testowo w Tomcacie mnie nic takiego na szybko się nie udało.
Podsumowanie
Ten wpis nakierował was na to czym jest w skrócie Tomcat.
Jest on bardzo ogólnikowy i zajawkowy.
Wszystko najlepiej poczytać sobie w dokumentacji projektu dostępnej
– > https://tomcat.apache.org/
Być może w następnym wpisie na szybko pokażę Tomcata w dockerze 🙂
No to co trzeba kończyć, Wesołych Świąt i oby szybko to wszystko miłego, trzymajcie się do następnego.
Pssst, wpadnijcie na blog MałgoQA – > https://malgosqa.pl/
Świetne wpisy i rób tak dalej.…
Bardzo fajny wpis, jak i cały blog